Jego prostota pozwala na dużą improwizację. Cesia je go w wersji bezmięsnej, Musierowicz w Łasuchu literackim poleca z boczkiem, ja zdecydowałam się na kurczaka, bo jego akurat miałam pod ręką. Jak na ilość włożonego czasu efekt jest bardzo dobry.
wtorek, 24 marca 2015
Makaron w sosie mediolańskim (Szósta klepka, M. Musierowicz)
Prosty, szybki obiad, z tego co znajdziemy w lodówce? Takie dania musiały być specjalnością mamy Żakowej - w końcu wena artystyczna nie może iść w parze z tak prozaicznymi czynnościami jak gotowanie. Makaron w sosie mediolańskim jest tego najlepszym przykładem.
Jego prostota pozwala na dużą improwizację. Cesia je go w wersji bezmięsnej, Musierowicz w Łasuchu literackim poleca z boczkiem, ja zdecydowałam się na kurczaka, bo jego akurat miałam pod ręką. Jak na ilość włożonego czasu efekt jest bardzo dobry.
Jego prostota pozwala na dużą improwizację. Cesia je go w wersji bezmięsnej, Musierowicz w Łasuchu literackim poleca z boczkiem, ja zdecydowałam się na kurczaka, bo jego akurat miałam pod ręką. Jak na ilość włożonego czasu efekt jest bardzo dobry.
Subskrybuj:
Posty (Atom)